Dzień dziecka się zbliża wielkimi krokami. Święto to lubią chyba wszyscy, dzieci oczywiście bardziej niż dorośli, bo my rodzice zastanawiamy się jaki prezent zrobić naszym pociechom. Sklepy kuszą promocjami, media reklamami, a producenci wymyślają najróżniejsze zabawki. W tej dżungli można się zgubić. Z czego nasze dziecko będzie najbardziej zadowolone?
Gdy P. spytał się mnie tydzień temu jaki kupimy prezent dla małego na dzień dziecka, powiem szczerze, miałam pustkę w głowie. Nasze dziecko dopiero co skończyło pierwszy rok życia i na prawdę nie miałam pomysły co można takiemu maluchowi sprezentować. Moja siostra też pytała się mnie co mu kupić. No serio nie mam pomysłu! Ubrań ma sporo, zabawek mu nie brakuje, powiedziałabym raczej, że nie wie czym się bawić.
Po przemyśleniu sprawy doszłam do wniosku, że nie kupimy mu nic. Dlaczego? Bo tak małe dziecko nie będzie rozumieć tego, że jest jego święto i może liczyć na prezent. Zrozumiałam, że możemy mu dać najlepszy prezent na świecie: całą rodzinę w komplecie. Maks szaleje za tatą, P. po całym dniu wraca do domu wieczorem. Na zabawę z nim ma ok. godzinę, potem idzie go myć. Przez tę jedną godzinę dziennie, nasze dziecko jest najszczęśliwsze na świecie. Mama po prostu mu się nudzi po całym dniu i woli tatę. Co tydzień w niedzielę P. spędza z małym cały dzień, więc największym prezentem będzie dla niego jeszcze jeden dodatkowy dzień spędzony z rodzicami.
Tak więc jutro przyjeżdża moja siostra z synkiem i nasza mamą. Ksawery będzie bawił się w pobliskiej nowo otwartej bawialni. Maks raczej z bawialni nie skorzysta, ale czas spędzi ze wszystkimi których kocha najbardziej. A to będzie dla niego najlepszy prezent.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz