Nie znam osoby, która nie lubiłaby słodyczy. Kiedyś nie potrafiłam się oprzeć czekoladzie. Na szczęście coraz lepiej mi idzie odwyk czekoladowy. Już nie potrzebuję jej codziennie tak jak kiedyś. W odwyku cukrowym pomagają mi właśnie takie przepisy jak ten.
Batonik owsiany domowej roboty to świetna alternatywa dla wszystkich innych batoników. Jest chrupiący, słodki i przepyszny, a przy tym zdrowy! Co prawda nie jest on mało kaloryczny, ale są to inne kalorie niż w zwykłym batonie. 50g batonika owsianego to ok. 220 kcal. Baton sklepowy (również ten fit) spokojnie przekracza 300 kcal. Przygotowanie takiej przekąski jest bardzo proste i przede wszystkim szybkie. Nie zajmuje nam dużo czasu.
Składniki:
- 500g płatków owsianych górskich
- 50g siemienia lnianego
- 50g sezamu
- 100g suszonej żurawiny lub rodzynek
- 100g pestek słonecznika
- 50g pestek dyni
- 50g orzechów laskowych
- 100g orzechów włoskich
- 3 białka jaj
- 1 całe jajo
- 6 łyżeczek syropu z agawy lub płynnego miodu
- 4 łyżki rozpuszczonego oleju kokosowego (koniecznie ten a nie inny!)
- 2-3 czekolady gorzkie 70%
Na początku rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej (jeśli jesteś mamą z powodzeniem możesz użyć do tego podgrzewacza do butelek, do mojego spokojnie mieści się szklanka). W małym rondelku rozpuść olej kokosowy na wolnym ogniu i odstaw. Do dużej miski wsyp wszystkie produkty sypkie. Dodaj białka jaj i jajo. Wlej miód lub syrop oraz rozpuszczony olej kokosowy. Wszystko dokładnie wymieszaj.
Na dużą blachę wyłożoną papierem wylej rozpuszczoną czekoladę i równo rozsmaruj, następnie wyłóż masę z miski na czekoladę, rozłóż równo i mocno dociśnij do czekolady i papieru. Jest to ważne, gdyż dzięki temu batoniki będą zwięzłe i nie będą się tak mocno kruszyć. Blachę włóż do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika (bez termoobiegu!) na ok. 20-25 min. Po ostudzeniu (masa musi być przynajmniej chłodna) można kroić na mniejsze części - batoniki. Przechowywać można przez ok. 2 tygodnie w suchym miejscu.
Może znacie inny przepis na owsiane batoniki? Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz