piątek, 31 lipca 2015

Włosomania: wiedza podstawowa



Dziś skupimy się troszkę na włosach. Od jakiegoś czasu bardzo dbam o swoje włosy i na prawdę znacząco pogłębiłam swoją wiedzę na ten temat. Od pół roku włosy odwdzięczają mi się piękna kondycją i blaskiem. Żeby doprowadzić swoje włosy do takiego stanu potrzeba sporej determinacji oraz przynajmniej podstawowej wiedzy. Dziś właśnie o tej podstawowej pielęgnacji, o której wiele z nas w biegu zapomina.

Rozmawiając ze znajomymi i czytając wiele blogów i artykułów przekonuję się, że nasza pielęgnacja włosów polega wyłącznie na umyciu ich i ewentualnie nałożeniu na nich odzywki. Często jesteśmy przekonane, że nic więcej z nimi nie da się zrobić bo taka jest ich natura. I tutaj jesteście w błędzie. Twoje napuszone włosy mogą się wygładzić, a oklapnięte mogą być bardziej puszyste. Trzeb tylko zastosować odpowiednią pielęgnację i być cierpliwym. Efekty na pewno przyjdą.

Szampon


Zacznijmy od rzeczy najważniejszej czyli od oczyszczania skóry głowy. No właśnie, oczyszczamy skórę głowy a nie włosy! Przede wszystkim! Nasze włosy na długości nie potrzebują oczyszczenia, a odświeżenia, to zasadnicza różnica. Tak więc szampon nie może być zbyt mocny, ponieważ możemy wysuszyć skórę głowy i włosy, co może doprowadzić do wzmożonego wydzielania się sebum. Po prostu nasze włosy zaczną się przetłuszczać przy skórze, a na długości będą suche na wiór. Na drogeryjnych półkach z szamponami próżno szukać szamponu bez mocnego detergentu. Prawie wszystkie posiadają w składzie na drugim miejscu SLS, SELS lub ALS, czyli detergenty których używamy do mycia naczyń. Tak, tak mówię poważnie. Czy codziennie traktowałybyście swoje włosy płynem do mycia naczyń skoro widzicie jak Wasze dłonie reagują na ten specyfik? Myślę, że nie koniecznie. Tak więc najlepszymi szamponami do włosów na co dzień są szampony dla dzieci. Detergenty tam użyte są dużo bardziej delikatne dla skóry głowy. Niestety nie wszystkie szampony dla dzieci są delikatne, więc czytając skład szukajcie na drugim miejscu składników z dopiskiem glucose lub podobnym. Są to detergenty naturalne. Nie sugerujcie się również ceną. Moje dziecko dostało kosmetyki do mycia firmy Bioderma z serii ABC. Szampon niestety zawiera SLS a kosztuje ok. 40zł. Moim ulubionym szamponem jest po prostu Babydream z Rossmanna. kosztuje 6zł i jest na prawdę niezły. Odkąd przeszłam na delikatne szampony skóra mojej głowy nie przetłuszcza się tak bardzo. Kiedyś włosy były już tłuste po 1,5 dnia, to i tak nieźle. W tej chwili mogę nie myć głowy przez 3 dni i też wyglądają nieźle.



Mycie włosów delikatnym szamponem ma też swoje wady. Niestety nie domywamy wszystkiego. Dlatego też warto mieć pod prysznicem szampon z mocniejszym detergentem. Takim szamponem włosy wystarczy umyć raz na tydzień lub rzadziej w zależności od potrzeb włosa. Ja myję kiedy mi się przypomni.


Niektóre włosomaniaczki do mycia włosów używają żeli do higieny intymnej, najczęściej Facelle. Dlaczego? Żele te są delikatne dla włosów (też nie wszystkie) oraz zakwaszają włosy, dzięki czemu łuski włosa się zamykają i włosy stają się bardziej gładkie i błyszczące. Problem polega na tym, że na dłuższą metę włosy takim sposobem również można przesuszyć. Polecam zatem takim sposobem włosy myć raz na tydzień.

Odżywianie włosów


Jedni używają odżywek, inni używają szamponów z odżywkami. Jak lepiej? No cóż, szampon z odżywką 2w1 nie ma kompletnie sensu. Szampon jest od tego żeby oczyścić skórę i włosy a nie odżywić. Odżywka musi być oddzielnie. Jaką więc wybrać? Przede wszystkim taką bez silikonów (szampon też koniecznie!). Silikony zawarte w odżywkach w nadmiarze mogą się nadbudowywać na włosach przez co inne składniki odżywcze nie będą do nich docierać i włosy będą zniszczone. Co to są te silikony? Wszystkie składniki w odżywce zakończone końcówką -cone, -conol. To najczęściej występujące silikony w szamponach i odżywkach. Druga zasadnicza sprawa to wybór odżywki pod względem potrzeb naszych włosów. Wybór indywidualny, więc nie mogę Wam niczego konkretnego polecić, ale mogę Was zapewnić, że w drogeriach można znaleźć odżywki bez silikonów, które mają pozytywny wpływ na nasze włosy, np. Garnier. Odżywki też nie muszą być drogie, Garnier kosztuje ok. 8zł i jest dość wydajny, nawet jak na moje gęste i długie włosy.

Olejowanie


Rozmawiając ze znajomymi wiele dziewczyn boi się olejowania włosów, gdyż myślą że za nic tego oleju nie zmyją lub włosy będę się bardziej przetłuszczać. Nic bardziej mylnego! Włosy po olejowaniu zmywa się zwykłym delikatnym szamponem i wystarczy umyć je raz. Skóra głowy również nie będzie się bardziej przetłuszczać, ponieważ oleje mają to do siebie, że mogą nawet wstrzymać nadprodukcję sebum. Poza tym oleje powinno nakładać na włosy na długości, a nie na skórę (nie wszystkie oleje nadają się na nałożenie na skórę głowy, gdyż niektóre mogą podrażnić ją). Jaki więc olej wybrać? Po pierwsze proponuje wykorzystać te oleje które mamy w łazience i w kuchni, np. oliwa z oliwek, olej kokosowy lub olejki do ciała z naszej łazienki. U mnie oleje kuchenne się nie sprawdziły, ale najlepiej sprawuje się olejek do ciała Babydream fur mama oraz masło shea. Dobrym olejem okazał się też olej lniany. Polecany jest również olej z czarnuszki, awokado, orzechów włoskich i oczywiście arganowy. Pamiętajcie aby wybierać oleje nierafinowane, gdyż tylko takie oleje mają dobroczynny wpływ na nasze włosy (na zdrowie naszego organizmu również, więc do sałatek też tylko oleje nierafinowane).


Jak już pisałam olej nakładamy na długości włosów, przed myciem (to też jest istotne) i wcale nie potrzebujemy dużo oleju. Generalnie powinna nam wystarczył łyżka stołowa oleju wylana na talerzyk. Włosy nie powinny przesiąkać olejem a powinny być tylko lekko tłuste. Takie włosy zostawiamy na jakiś czas, od godziny do nawet kilku godzin (można zostawić na noc). To tez zależy od preferencji naszych włosów i metodą prób i błędów dowiecie się co dla Waszych włosów jest najlepsze. 

 Serum na końcówki


Oleju można też używać jako serum na końcówki. Wtedy potrzebujemy na prawdę nie wielką ilość oleju wylać na dłonie i wmasować w końcówki włosów. Tak zabezpieczone będą się mniej rozdwajać. Zamiast oleju można też używać drogeryjnych serum. Te jednak przeważnie mają w składzie dużo silikonów jednak przeważnie są to silikony zmywalne, więc nie będą się nadbudowywać na włosach. Osobiście polecam serum Joanny z olejkiem arganowym. Serum kosztuje ok. 15 zł, ale wystarcza nam na ok. 5-6 miesięcy używania. Na moje włosy działa najlepiej. 

Po co używać serum? A no właśnie po to, aby nasze końcówki były w dobrej kondycji i nie były rozdwojone. Włosy zabezpieczone serum są bardziej odporne na warunki atmosferyczne (wiatr, słońce), lepiej się układają, łatwiej rozczesują i nie elektryzują się. Serum można nakładać na mokre lub suche włosy. Osobiście wolę stosować tuż przed suszeniem, gdyż włosy są choć trochę zabezpieczone przed ciepłym nawiewem z suszarki.

Inne triki pielęgnacyjne



Innym podstawowym trikiem pielęgnacyjnym jest związywanie włosów na noc. O ile macie krótkie włosy to możecie nie mieć tego problemu, jednak przy długich włosach ciągnięcie ich przez ciało, gdy przekręcam się z boku na bok jest czasem bolesne, oraz destrukcyjne dla włosów (włosy ocierają o ciało i poduszkę, mogą się łamać). Dlatego od jakiegoś czasu związuję włosy na noc (wystarczy w kucyk, można też w ślimaczka). Należy pamiętać, że włosy muszą być związane dość luźno, aby się nie pogniotły. Zawiązane na samym czubku, rano będą bardziej uniesione.

Tak moim zdaniem wygląda totalnie podstawowa pielęgnacja. Po zastosowaniu tych wszystkich punktów, po jakimś czasie możemy się spodziewać na prawdę pięknych włosów. Trzeba być tylko wytrwałym i cierpliwym. A teraz pomysł na fajną fryzurę:
  1. Uczesz włosy i zwiąż w kucyk na samym czubku. Przed związaniem możesz natapirować przednią część włosów, aby były uniesione od nasady.
  2. Na związane włosy nakładamy wypełniacz do koka (można zrobić ze skarpetek jeśli takiego nie posiadamy) i znów je zawiązujemy tak, aby wypełniacz był całkowicie pokryty włosami.
  3. Pozostałe włosy dzielimy na 3 części i tworzymy warkocz. Na końcu warkocza włosy związujemy gumką.
  4. Warkocz układamy dookoła koka tuż pod nim, tak jak na zdjęciach.
  5. Warkocz podpinamy wsuwkami i cieszymy się piękną fryzurą.


Mój warkocz niestety nie jest idealny, gdyż mam włosy wycieniowane, nie mniej uważam, że wygląda i tak dość efektownie. Mam nadzieję, że wykorzystacie pomysł na jakąś imprezę. Pochwalcie się swoimi efektami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz