środa, 2 grudnia 2015

Pielęgnacja włosów zimą

Szczotka do włosów D-Meli Melo

Problem elektryzujących się włosów, pojawia się zawsze, gdy w naszej szafie jest więcej szalików i czapek. Mając długie włosy, zawsze borykałam się z tym problemem. Gdy przechodziła
m przez etap codziennego prostowania włosów, ten kłopot sięgał zenitu. Dziś po tych wszystkich przejściach wiem, jak zmienić pielęgnację, żeby włosy się nie elektryzowały.


Nasze włosy zimą mają nie łatwe życie. Na zewnątrz zimno, wieje wiatr i często jest mokro. W mieszkaniach znów ogrzewanie szybko wysusza nam włosy przez co zaczynają nam się puszyć i elektryzować. Niestety, ale ta pora roku wymaga od nas nie tylko zmian w pielęgnacji twarzy, ale też włosów. Oto kilka moich sposobów na idealne włosy zimą:

Mycie włosów


Zimowa pielęgnacja włosów

Zmiany trzeba zastosować już na etapie mycia włosów. Zwykłe szampony zbyt mocno przesuszają nam włosy, co zimą jest nie pożądane. Szampony powinien być zamieniony na bardzo delikatny lub nawet na samą odżywkę. Tak, tak! Odżywką też można myć włosy! Zimą bardzo dobrze się to sprawdza w przypadku, gdy włosy myjemy codziennie. Trzeba tylko sprawdzić, czy nasza odżywka nadaje się do mycia. Nasza odżywka powinna mieć w składzie substancję myjącą, czyli składnik z dopiskiem Chloride (np. Behentrimonium Chloride) lub tajemniczy składnik Methosulfates. Odżywka nie powinna posiadać zbyt dużo olei, gdyż po prostu nie osiągniemy dobrego efektu. Do mycia włosów odżywką używam Nivea Long Repair. Z początku bałam się myć włosy odżywką, ale nie potrzebnie. Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania! Włosy były dobrze umyte i odpowiednio dociążone. Nie przetłuszczały się szybciej niż zwykle, a czas mycia włosów skrócił się o połowę.

Odżywianie

Olej lniany Mokosh


Włosy należy odpowiednio odżywiać. Jest ti idealny moment na wprowadzenie olei do naszej pielęgnacji. Odwdzięczą się nam pięknym blaskiem i gładkością. Po olejowaniu odpowiednim olejem włosy będą się mniej puszyć i elektryzować. Zimą mogę się sprawdzić oleje nieco cięższe lub mieszanki olei. Odpowiednie mogą być olej lniany, oliwa z oliwek lub po prostu olejek BabyDream Fur Mama. Zimą raczej nie polecałabym oleju kokosowego. Włosy mogą jeszcze bardziej się puszyć. W tym okresie powinniśmy też stawiać na bardziej emolientowe maski. Maski proteinowe zimą nie są dobrym pomysłem, znów mogą nam zbyt mocno przesuszyć włosy.
Zimą częściej sięgam po silikonowe serum. Nie unikam też silikonów w odżywkach. Wygładzaj i chronią włosy przed wilgocią i zmiennymi temperaturami. Pomagają też bardzo w elektryzowaniu się włosów. Serum Joanna Argan Oli noszę ze sobą w torebce zawszę, gdy wychodzę na dłużej z domu.

Płukanki

Płukanka z siemienia lnianego


Zimą najlepiej zrezygnować z płukanek ziołowych. Mogą mieć zły wpływ na kondycję włosów i skalpu. Dobre mogą się okazać płukanki o odczynie kwaśnym (octowe lub z sokiem cytrynowym). Raz w tygodniu używam płukanki z siemienia lnianego. Wygładza i nawilża oraz nabłyszcza włosy. Moim zdaniem chroni też przed elektryzowaniem się.

Suszenie


Jeśli możemy sobie na to pozwolić lepiej by nasze włosy suszyły się naturalnie. Jeśli nie, suszmy włosy chłodnym nawiewem. Zmiany temperatury i wiatr na zewnątrz uszkadza je mechanicznie. Dodatkowe suszenie suszarką może jeszcze bardziej im szkodzić. Na elektryzujące się włosy dobrze mieć suszarkę z funkcją jonizacji. Włosy potraktowane jonami ujemnymi nie elektryzują się przy kontakcie z czapkami i szalikami. Suszarka taka wygładza nam włosy, gdyż zamyka łuski włosowe (trzeba pamiętać, aby suszyć włosy od skalpu po końcówki a nie odwrotnie!). 

Czesanie


Zimą najlepiej sprawdzą się włosy upięte, gdyż takie włosy mniej będą się ocierać o kurtki i szaliki przez co końcówki będą mniej się rozdwajać. Poza tym takie włosy łatwiej schować pod czapką, która jest niezbędna przy ochronie włosów przed zimnem (zimno może uszkodzić cebulki, przez co włosy mogą nam bardziej wypadać). Czapki wybierajmy z naturalnych materiałów (wełna lub bawełna). Jeśli nadal włosy będą nam się elektryzować, polecam czapkę i szalik wypłukać w płynie do płukania. Problem powinien być rozwiązany. Szczotki powinny być raczej z naturalnego włosia lub z tworzywa sztucznego, antystatycznego (polecam TT). 

Trzeba też pamiętać o utrzymaniu odpowiedniej wilgotności w mieszkaniu. Ręcznik na kaloryfer jest dobrym doraźnym sposobem. Na dłuższą metę lepszy będzie nawilżacz powietrza. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz