piątek, 11 grudnia 2015

5 bajek, których nigdy nie przeczytam dziecku


Moja babcia zawsze, gdy widzi Maksa przy książeczkach mówi: "Kiedyś to były piękne bajki. Te dzisiejsze są brzydkie i straszą tylko dzieci brzydkimi postaciami" (coś w tym sensie). Na prawdę? "Świnka Peppa" jest straszna? A "Traktor Tom" czy "Pat i Mat" uwielbiani przez mojego chrześniaka? Może nie zawsze są edukacyjne, ale na pewno nie straszną. Mają fajnych pozytywnych bohaterów. Czy wszystkie bajki z czasów naszych babć i mam są takie "fajne"? Dziś udowodnię, że nie...


Zacznijmy od tego, że nasze babcie wychowywały się bez telewizorów, więc ewentualne bajki były tylko na papierze. Mój Maks jest jeszcze na tyle mały, że jakoś nie specjalnie interesuje się bajkami w TV na dłuższą metę, no chyba że leci reklama. Do rzeczy! Co jakiś czas kupuję małemu nowe książeczki do oglądanie i czytania. I właśnie kilka tygodni temu zakupiłam taką właśnie bajkę. Ta bajka to niewinna "Jaś i Małgosia". Wróciłam do domu i zaczęłam ją czytać dziecku. Nie doczytałam do końca...

Oto kilka bajek, których na pewno dziecku nie przeczytam. Ich historię pozna później:

  1. Jaś i Małgosia - pierwsza z bajek, na której wychowywały się pokolenia. Czemu mi się nie podoba? Jest straszna! Macocha nienawidzi dzieci swojego męża i ten za namową żony zostawia dzieci w lesie na pastwę losu. Głodujące dzieci znajdują domek z piernika i złą Czarownicę. Ta zamyka Jasia w klatce i tuczy go, żeby za jakiś czas go upiec i zjeść. To już jest straszne, a to jeszcze nie koniec! Potem Małgosia wrzuca Czarownicę do pieca! Mimo, że dobrze się kończy to ta bajka jest straszna...
  2. Czerwony Kapturek - sama nie lubiłam tej bajki. Fabułę chyba każdy zna i nie muszę jej przytaczać. Wystarczy sobie wyobrazić jak Wilk zjada Kapturka, myśliwy rozcina mu brzuch żeby Kapturka i Babcię uwolnić. Potem jeszcze wkładają do niego kamienie i zaszywają, a Wilk umiera. Okropieństwo...
  3. Kopciuszek - kolejna znana wszystkim bajka. Dlaczego jej nie przeczytam dziecku? Bo wersja, którą mam jest masakryczna! Tam Macocha każe swoim córkom przycinać palce i pięty, żeby pantofelek Kopciuszka pasował na ich stopy! 
  4. Baba Jaga - bajka podobna do Jasia i Małgosi. Niegrzeczna dziewczyna nie słucha rodziców i idzie do Baby Jagi, po drodze spotyka czarnego mężczyznę, potem zielonego i czerwonego jak krew.  Na koniec w oknie domku Baby Jagi widzi diabła z ognistą głową. Kończy się tym, że Baba Jaga zamienia niegrzeczną dziewczynkę w kawałek drewna i spala ją w kominku, żeby się rozgrzać... WTF?!
  5. Dziewczynka z zapałkami - i znów znana baśń lecz tym razem innego autora. Jest to najbardziej przygnębiająca bajka jaką znam. Nawet nie chcę przytaczać tutaj fabuły więc odsyłam tu. Gdy ją sobie przypominam od razu chce mi się płakać. Skoro na mnie tak działa, to jak dziecko na nią może zareagować? 


Nie twierdzę, że nie ma starych pięknych bajek. Nie twierdzę również, że bajki wyżej wymienione nie uczą, nie mają puenty. Jednak są na tyle straszne i masakryczne, że nie będę ich czytać. Na szczęście jest tyle pięknych bajek, które nie straszą. Takich nigdy za wiele!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz