Każda z nas ma czasem coś do ukrycia na twarzy. Mogą to być cienie pod oczami, blizny po wypryskach lub okropne czerwone gule (koszmarek każdej z nas). Wtedy przychodzą nam z pomocą mocno kryjące podkłady lub korektory. Jakiś czas temu sama borykałam się z dużym wypryskiem na policzku i poszukiwałam dobrze kryjącego korektora, za który nie zapłacę więcej niż 20zł. Co znalazłam?
W Rossmannie niestety nic... Żaden korektor ani kamuflaż nie przemówił do mnie. Owszem, nadają się pod oczy na ewentualne cienie, ale na duże czerwone plamy? No nie bardzo. Na szczęście po drugiej stronie ulicy była Drogeria Natura. Tam, mając inny wybór niż w rosie, postanowiłam się bliżej przyjrzeć markom, których jakoś wcześniej nie dostrzegałam, lub raczej nie chciałam dostrzegać. I tak oto w moje ręce wpadł kamuflaż od Catrice Cosmetics. Mając do wyboru jeden z dwóch odcieni oczywiście kupiłam najjaśniejszy, choć różnica między odcieniami nie była duża. Przyznam, że trochę kupiłam w ciemno...
Catrice Cosmetics oferuje nam bardzo mocno kryjący korektor o trzech różnych odcieniach. Najjaśniejszy to 010 Ivory, potem 020 Light Beige i 025 Rosy Sand. Niestety tego ostatniego nie miałam okazji zobaczyć "na żywo", ale dwa pierwsze były jasne i przede wszystkim w odcieniach żółtych bez żadnych różowych tonów. Niestety nie na tyle jasne, żeby nie odznaczały się od mojej bladej cery. Jest to kamuflaż w kremie, czyli o dość tępej konsystencji, ale mimo to łatwo się go nakłada tak samo pędzelkiem jak i palcem. Przez swoją konsystencję raczej nie nadaje się na korektor pod oczy, bo może się zbierać w zmarszczkach i wysuszać skórę, jednak jeśli nasze cienie pod oczami są głębokie (czyt. duże w kierunku policzków) można go wypróbować. Kosmetyk zapakowany jest w estetyczne choć dość tandetne czarne opakowanie. Plastik jest na tyle kiepskiej jakości, że przy zakręcaniu zawsze nakrętka piszczy. Dźwięk bardzo irytujący, ale za 12zł nie ma co narzekać. Dodam, że za tą cenę dostajemy 3 g produktu.
Jak na kamuflaż przystało bardzo dobrze kryje. Używam go od półtora miesiąca i do tej pory nie widać śladów zużycia. Korektor nakładam na pozostałość po dużym wyprysku na policzku i na czerwone naczyniowe plamy pod skrzydełkami nosa. Odkąd go używam wreszcie plamy pod nosem nie prześwitują przez podkład. Dawno nie miałam tak dobrze kryjącego korektora i za to u mnie otrzymuje wielki plus i stałe miejsce w podręcznej kosmetyczce. Nie obyło się jednak bez wad. Trudno mi ocenić trwałość tego produktu. Nakładam go na twarz odpowiednim pędzelkiem i potem przechodzę do nakładania podkładu. Nie ważne jaką metodą nakładam podkład (gąbka, palce, flat top, stęplowanie, rozcieranie, wklepywanie), korektor zawsze migruje i częściowo się ściera. Po nałożeniu podkładu muszę zawsze poprawić to miejsce korektorem jeszcze raz. Niby delikatnie, ale jednak. Na szczęście jest to jedyna wada, która nie przeszkadza mi tak bardzo jak ta piszcząca nakrętka...
Porównanie różnych korektorów. Od lewej: Catrice, Dermacol, L'Oreale True Match nr 1, Maybelline Affinitone nr 01 |
Ogólnie rzecz biorąc, kosmetyk polecam wszystkim, którzy muszą ukryć swoje niedoskonałości tu i ówdzie. Przy tej cenie jest godny wypróbowania, przed zakupem droższego kamuflażu od Artdeco lub Kryolanu.
Miałyście już z nim do czynienia? Jest już Waszym ulubieńcem? A może właśnie czegoś takiego szukałyście?
A teraz czas na bonus! Pozostało nam niespełna 25 dni do Sylwestra. Do tej pory pragnę Wam zaprezentować kilka propozycji makijażowych na ten wyjątkowy wieczór. Mam nadzieję, że zainspiruję Was to zrobienia swojego własnego niepowtarzalnego makijażu.
Jak Wam się podoba propozycja? Piszcie w komentarzach!
A teraz czas na bonus! Pozostało nam niespełna 25 dni do Sylwestra. Do tej pory pragnę Wam zaprezentować kilka propozycji makijażowych na ten wyjątkowy wieczór. Mam nadzieję, że zainspiruję Was to zrobienia swojego własnego niepowtarzalnego makijażu.
Jak Wam się podoba propozycja? Piszcie w komentarzach!
piękny makijaż! naprawdę bardzo fajnie dobrany do urody, a usta idealne:)
OdpowiedzUsuńnatomiast troszkę wyregulowałabym brwi. wtedy całość będzie idealna!
pozdrawiam
Dziękuję za komentarz!
UsuńStaram się, abym w każdym makijażu wyglądała dobrze, a czerwone usta uwielbiam! Co do brwi - w tym czasie chciałam lekko zagęścić dolną linię moich brwi, co na szczęście się udało. W tej chwili moje brwi są regulowane na bieżąco i wyglądają na prawdę dobrze, ale dziękuję za uwagę! ;) Wkrótce na blogu pojawią się nowe makijaże, więc zapraszam do subskrypcji!.
Pozdrawiam!